18 listopada 2010
Według ostatnich badań tajskiego czytelnictwa, przeprowadzonych przez Wydział Edukacji Uniwersytetu Chulalongkorn i Thailand Knowledge Park (TK Park), mieszkańcy „Krainy Uśmiechu” czytają średnio 94 minuty dziennie.
Tajlandia | Przeciętny Taj poświęca na lekturę 94 minuty dziennie (by mobology)
To przede wszystkim młodzi ludzie pracujący i pracownicy urzędów państwowych spędzają najwięcej czasu nad codzienną lekturą. Najmniej z kolei czytają osoby w średnim wieku, powyżej 49 roku życia.
Nawyki czytelnicze wśród młodzieży w wieku poniżej 20 lat, wahają się pomiędzy trzema a czterema dniami w tygodniu, poświęcanymi na lekturę.
Badania przeprowadzono w 13 prowincjach, a wzięło w nich udział 5865 ankietowanych. 156 osób uczestniczyło w małych sesjach dyskusyjnych, zaś na przykładzie kolejnych 191 osób przeanalizowano dwie czytelnicze skrajności: czytanie jako pasję i jako czynność - delikatnie mówiąc - nie lubianą.
Wedle szacunków, ludzie żyjący w miastach mieli wyższy wskaźnik czytelnictwa niż mieszkańcy stref podmiejskich. Wyniki ankiet wskazały także na powód małego zainteresowania młodzieży książkami – to po prostu lenistwo.
Jeśli chodzi o wydatki na książki, tajscy czytelnicy wydają ok. 18 USD miesięcznie. W badaniu wzięli udział ludzie nie wydający na książki ani grosza, a także ci, których wydatki w tym względzie wynoszą nawet 310 USD miesięcznie.
Aby stymulować politykę czytelnictwa, Tajlandzka Rada Ministrów w sierpniu 2009 r. ogłosiła 2 kwietnia „Dniem Czytania”. W tym dniu przypadają urodziny Księżniczka Maha Chakri Sirindhorn, znanej ze swych czytelniczych pasji.
Tajlandia | Twórczość tajskich pisarzy jest wciąż mało znana (by mintsauce)
Książki tajskich pisarzy
Literatura tajska nie jest w Polsce dobrze znana. Na rynku można jednak znaleźć pozycje tajskich pisarzy tłumaczone na język polski, dzięki którym uzupełnimy braki:
Rattawut Lapcharoensap „Nie każ mi tutaj umierać”
Osoby pragnące zapoznać się z tajską literaturą, mogą sięgnąć po przetłumaczony na język polski zbiór opowiadań młodego pisarza Rattawut Lapcharoensap pt. "Nie każ mi tutaj umierać".
„Rattawut Lapcharoensap opowiada o zwykłych rzeczach: o konflikcie pokoleń, o biedzie, o młodzieńczej miłości, o desperacji ojca, który nie może utrzymać rodziny. Historie te osadzone są jednak w realiach kraju, który mało znamy, w kraju zalanym przez turystów, którzy przywożą ze sobą pieniądze, ale także hałas, brak kultury i obce, dziwne obyczaje. Turystów, którzy rozkochują w sobie miejscowe dziewczyny, aby następnie je zostawić z dzieckiem, którego skóra jest nieco bielsza” (Paulina Surniak, miastoksiazek.blox.pl).
Botan „Listy z Bangkoku”
Miłośników Tajlandii powinna zainteresować także książka autorstwa Botan (pseudonim literacki tajskiej pisarki) pt. „Listy z Bangkoku”.
Autorka ukazuje w swej opowieści uroki krajobrazu i codziennego życia mieszkańców Tajlandii, a także zmagania kultury tradycyjnej ze współczesną cywilizacją. Narracja prowadzona jest z perspektywy bohatera chińskiego pochodzenia, który swoje spostrzeżenia i refleksje przelewa na papier listowy.
Źródło: The Thailand Times
« poprzednia | następna » |
---|
Zainteresować Cię również mogą ...