11 maja 2010
Na forach internetowych trwa burzliwa dyskusja dotycząca postępującej komercjalizacji plemiennych wiosek. Turyści oczekujący pierwotności i czystości dawnych tradycji są zaskoczeni możliwością zakupienia pamiątek na wioskowych straganach, a także zniesmaczeni widokiem telewizorów czy odtwarzaczy DVD przez uchylone drzwi chat.
Tajlandia | Mieszkańczy wiosek plemiennych chętnie czerpią zyski z turystyki (by jordan_wooley )
Wybierając się z wizytą do wiosek górskich plemion, szczególnie jeśli jedziemy tam w ramach zorganizowanej wycieczki, musimy spodziewać się pewnych sygnałów nowoczesności.
Odwiedziny tradycyjnych wiosek plemiennych są tak popularną atrakcją, iż nie należy dziwić się, że zdobycze cywilizacji dotarły także tutaj, a mieszkańcy pragną czerpać zyski z turystyki. Jest to naturalny etap rozwoju danych społeczności, które jednak – może w pewnej mierze właśnie dzięki zainteresowaniu turystów – starają się podtrzymywać swoje dawne tradycje, chętnie ubierają lokalne stroje i pielęgnują dawne rękodzielnictwo.
Może, gdyby nie ta wszędobylska turystyka, mieszkańcy wiosek już dawno spakowaliby walizki i zamieszkali w miastach? Umiar wskazany jest we wszystkim – z pewnością zbytnia komercjalizacja nie jest pożądanym zjawiskiem. Aby jednak nie zawieść się wizytą u górskich plemion, warto potraktować występujące tu znamiona cywilizacji, jako naturalny etap ich ewolucji.
Szukanie wszelkiego rodzaju dróg rozwoju i sposobów poprawienia bytu jest właściwe każdemu człowiekowi, nie wyłączając mieszkańców górskich plemion Tajlandii.
Co ciekawe, minąwszy obwieszone pamiątkami stragany, wciąż jeszcze mamy szansę na znalezienie miejsc i zakątków, nieskażonych nowoczesnością. Wystarczy tylko trochę chęci.
Podyskutuj o tym na forum.
« poprzednia |
---|
Zainteresować Cię również mogą ...