299
(Głosy: 2, średnia ocena 5.00 na 5)
Dlaczego Tajowie pozwalają sobie na drobne kłamstewka?5.00 out of 5 based on 2 voters.

Dlaczego Tajowie pozwalają sobie na drobne kłamstewka?

Dla cudzoziemców jest to prawdziwą zagadką: dlaczego tak wielu Tajów, tak chętnie opowiada drobne kłamstewka?

Często z ust mieszkańca Tajlandii usłyszeć można historie, które brzmią nader nieprawdopodobnie.

Na bardzo niedyskretne pytanie nauczyciela, ile zarabia w miesiącu ojciec, 12-letnia dziewczynka bez mrugnięcia okiem odpowiada: „Mniej więcej 200 000 bath” - wcale nie dlatego, że nie potrafi liczyć czy nie ma pojęcia o wysokości zarobków w jej kraju…

Pewna Tajka z dumą opowiada sąsiadce o swojej wygranej w lotto. „Dwanaście milionów Bath!” – chwali się szczęśliwa małżonka pewnego faranga z Isaan. Sąsiedzi cieszą wraz z nią, oczekując czegoś niezwykłego ze strony szczęśliwców. Niestety, wraz z opowiadaniami nie pojawia się ani budowa willi, ani luksusowy samochód, ani nawet nowa złota bransoletka…

Skąd te kłamstwa? Choć trudno w to uwierzyć, ich źródła zakorzenione są w tajskiej kulturze. Tajowie oceniają takie historyjki w inny sposób niż zrobiliby to mieszkańcy Zachodu – drobne kłamstwa poprawiają wizerunek opowiadającego i jego samopoczucie. Nikt nie kłopocze się o późniejsze udowodnienie prawdy. Dla wielu Azjatów pozytywna, ich zdaniem, kreacja własnego wizerunku wydaje się ważniejsza, niż fakty.

Fot.Gijs van Dijk




Zainteresować Cię również mogą ...