03 stycznia 2011
Tajlandia wciąż jeszcze odczuwa skutki ostatniego, niezbyt łaskawego pod względem warunków pogodowych, roku 2010. Początkowo przez cale miesiące nie było prawie wcale opadów deszczu, zaczęto obawiać się suszy i liczyć z możliwością wyschnięcia zbiorników wody. Następnie Tajlandia otrzymała nadmiar deszczu, owocujący powodziami, po których przyszły fale chłodu.
Tajlandia | Ubiegły rok nie był dla Tajlandii łaskawy, biorąc pod uwagę warunki pogodowe (by Emilio Labrador)
Wyjątkowo silne powodzie dały się we znaki licznym prowincjom Tajlandii. Szczególnie poważnie ucierpiała centralna i północna część kraju.
Tegoroczna zima ze swoimi nadzwyczaj niskimi temperaturami po raz kolejny skłoniła władze do ogłoszenia alarmu o zagrożeniu w kilku regionach.
Departament ds. zapobiegania i łagodzenia skutków katastrof (DDPM) 37 tajskich prowincji określił jako tereny zagrożone katastrofą fali chłodów. Dodatkowo z powodu utrzymującej się suszy za obszary zagrożone uznano kolejnych 5 prowincji: dwie z nich znajdują się na północy Tajlandii - Kamphaeng Phet i Phayao, dwie następne na północnym wschodzie - Udon Thani i Prachuap oraz jadna w centrum kraju - Khiri Khan.
Władze starają się obecnie wspierać mieszkańców wsi na terenach szczególnie dotkniętych niekorzystnymi warunkami pogodowymi.
« poprzednia | następna » |
---|
Zainteresować Cię również mogą ...